17 czerwca weszła w życie nowelizacja ustawy dotyczącej zasad przyznawania urlopów macierzyńskich. Propozycje zmian nie dotyczą jednak wyłącznie matek. Nowe rozwiązania wprowadzono również w kwestii urlopu ojcowskiego, popularnie nazywanego „urlopem tacierzyńskim”. Przyjrzyjmy się zatem najważniejszym punktom nowej ustawy.

Do tej pory świeżo upieczonemu ojcu przysługiwały dwa tygodnie płatnego urlopu, przy czym musiał on być podjęty do momentu ukończenia przez dziecko 12 miesięcy życia. Z pewnością wielu ojców ucieszy się z faktu, iż długość trwania płatnego urlopu uległa dość znacznemu wydłużeniu. Według nowych zasad, ojcu dziecka przysługuje dokładnie 8 tygodni płatnego urlopu, który należy wykorzystać zanim nasze dziecko ukończy 2 lata.

Kolejną zmianą jest możliwość podziału urlopu. Wcześniej obowiązujący 2-tygodniowy okres odpoczynku od pracy miał jednolity i niepodzielny charakter. Nowe zasady otwierają natomiast przez ojcami możliwość podzielenia urlopu na dwie części. Nie mogą mieć one jednak zupełnie dowolnego charakteru. Żadna z poszczególnych części nie może być bowiem krótsza niż dwa tygodnie.

Istotną kwestią jest tu również zmiana w zakresie przebywania na urlopie obojga rodziców. Do tej pory urlop macierzyński i ojcowski nie kolidowały ze sobą, to znaczy, że zarówno ojciec, jak i matka dziecka, mogli przebywać na urlopie w tym samym czasie. Niestety, nowelizacja ustawy niweluje taką możliwość, jednoznacznie wykluczając przebywanie na urlopie obojga rodziców w tym samym czasie.

Niezmienny pozostał jednak system pobierania wynagrodzenia. Zarówno przed, jak i po nowelizacji ustawy, ojcu w trakcie urlopu przysługuje 100 % pobieranego wynagrodzenia. Ponadto, ojcowie mogą liczyć na dwa dodatkowe dni wolnego z okazji narodzin swojej pociechy. Dni te są autonomiczne względem urlopu ojcowskiego.