Kilka tygodni temu sejm jednogłośnie zaakceptował ustawę traktującą o nowych zasadach dotyczących urlopu macierzyńskiego. Ustawa weszła w życie 17 czerwca tego roku i obejmuje swoim zasięgiem wszystkich rodziców, których dzieci urodzone zostały po 31 grudnia 2012 roku.

Najważniejszym aspektem jest naturalnie długość jego trwania. Od tej pory, rodzicom na wychowanie dzieci przysługiwać będą dokładnie 52 tygodnie płatnego urlopu. Roczny urlop jest jednak w pewien sposób niejednolity, ponieważ składają się na niego trzy pomniejsze rodzaje. Są to mianowicie: urlop macierzyński, dodatkowy oraz rodzicielski. Nie trzeba chyba zaznaczać, że ojcom przysługiwać będą jedynie dwa ostatnie typy, których długość to odpowiednio: 6 i 26 tygodni.

Kolejną sprawą są kwestie finansowe. Dotychczas, płatne urlopy macierzyńskie wynosiły 100% wynagrodzenia. Według nowych zasad natomiast, 100-procentowe wynagrodzenie przysługiwać będzie jedynie przez pierwsze 26 tygodni. W kolejnych miesiącach będzie ono wynosiło już tylko 60% wynagrodzenia.

Istnieje również inna możliwość – matka, deklarująca chęć podjęcia jednolitego, 52-tygodniowego urlopu, będzie mogła liczyć na stałe finansowanie w wysokości 80% właściwych dochodów. Warto dodatkowo zaznaczyć, że deklaracja ta w każdej chwili może ulec zmianie, wówczas matce przysługuje wyrównanie wysokości pobieranych środków do wysokości 100%.

6-tygodniowy urlop dodatkowy będzie można podzielić na dwie części, przy czym żadna z nich nie będzie mogła trwać krócej niż tydzień. Ważne jest również zachowanie ciągłości poszczególnych typów urlopów, które powinny następować bezpośrednio po sobie.

Nowością jest również możliwość podejmowania pracy podczas urlopu rodzicielskiego i dodatkowego. Praca nie może być jednak wykonywana w pełnym wymiarze godzin, a konkretniej – nie będzie mogła przekraczać ½ etatu.