Karmienie niemowlaka jest proste przez pierwsze pół roku jego życia. Wówczas dziecko je wyłącznie mleko matki lub modyfikowane. Kiedy jednak mija magiczne pierwsze sześć miesięcy, maluch staje przed nowymi doświadczeniami kulinarnymi. Powoli zostają mu podane nowe smaki, których do tej pory nie znał. Jedne dzieci są zaciekawione, zainteresowane i chcą więcej, inne, stanowiące znaczącą większość, wolą pozbyć się tych smaków poprzez wyplucie wszystkiego z buźki. Jak więc karmić niemowlaka?
dziecko-je-dyniaBardzo ważną rzeczą jest zapamiętanie, że dzieci rodzą się z różnym apetytem. Jedne jedzą wszystko i jeszcze proszą o więcej, inne przysparzają swoim rodzicom zmartwień, bo jeść nie chcą. Dlatego zaleca się młodym rodzicom po prostu zaakceptować fakt, że ich dzieci jedzą więcej lub mniej niż norma. Tak długo, jak dziecko nie wychodzi poza normy rozwojowe, nie chudnie lub nie przybiera na wadze za szybko, wszystko jest w porządku. Trzeba pamiętać też o tym, że nie wszystkie dzieci lubią zmiany w menu. Jedne szybko zaakceptują nowe pokarmy, innym może to zająć troszkę więcej czasu.
Rodzice dzieci-niejadków często martwią się tym faktem i na siłę próbują nakarmić maluszka. Tymczasem pediatrzy tłumaczą, że zdrowe dziecko ma w sobie mechanizm zapewniający mu przeżycie. Oznacza to, że zdrowe dziecko samo będzie dopominało się o jedzenie. To dzieci decydują czy i ile będą jadły. Rolą rodziców jest zdecydowanie co, kiedy i jak będzie jadło dziecko.
Bardzo ważnym elementem karmienia dziecka jest atmosfera i otoczenie, w którym będzie spożywany posiłek. dziecko-je-truskawkiNależy tu mieć przede wszystkim na względzie jedną zasadę – jeśli jest pora posiłku, to nic innego się w tym czasie nie robi, tylko je. Oznacza to, że podczas jedzenia nie powinno się dziecko zabawiać, nie pokazywać mu telewizji czy książeczek. Ono także nie powinno się niczym bawić. Posiłek powinien być „celebrowany” w znaczeniu, że je się w spokoju. Rozpraszanie dziecka nie prowadzi do niczego dobrego.
Ważne jest także zdawanie sobie sprawy z faktu, że malcowi nowość w miseczce może zwyczajnie nie smakować.
Amerykańscy naukowcy twierdzą, że dzieci akceptują nowe danie dopiero po dziesiątym jego spróbowaniu. Zatem wprowadzanie nowych potraw do menu malca wymaga nie lada cierpliwości.
Wprowadzanie nowych składników diety dziecka należy robić bardzo rozważnie. Nie należy podawać od razu kilku warzyw, gdyż w razie nietolerancji jednego z nich, nie będzie wiadomo, czego dziecko nie może jeść. Zaleca się, aby karmienie rozpocząć od prostej zupki – gotowana marchewka z kartofelkiem. Ugotowane warzywa należy zmiksować, można dodać łyżeczkę kaszki pszennej i łyżeczkę oliwy z oliwek, oleju rzepakowego lub masła. Jeśli zupka będzie za gęsta, należy ją rozwodnić wodą, by maluch się nie zakrztusił. Taką potrawę podaje się łyżeczką, po dwie, trzy łyżeczki dziennie.